Teatralne rozkminy na Międzynarodowy Dzień Teatru
- Sara
- 26 mar 2020
- 4 minut(y) czytania
TEATR – nie da się ukryć, że dla nas – Franciszkowej rodziny – to słowo ma wyjątkowo duże znaczenie. Wydaje się, że dziś, w dobie internetu i technologii, takie prastare instytucje przechodzą już do lamusa… A jednak teatr wciąż jest żywy i przez ponad dwa tysiące lat nic nie zdołało go pokonać! (Hmm… z czymś Wam się to kojarzy? Może właśnie dlatego tak bliskie nam jest opowiadanie o Chrystusie akurat poprzez język teatralny…) Właśnie dziś na całym świecie obchodzone jest święto teatru. Przy tej okazji chcielibyśmy pochylić się nad tym wyjątkowym słowem i sprawdzić, co może się w nim kryć.

T, czyli Testament „No super, ale się smętnie zaczyna”. Wybaczcie, że na samym początku wywołuję tak smutne skojarzenia, ale w końcu teatr ma swoje początki w greckiej tragedii. Na szczęście obok niej stała też komediowa muza. A przywołany testament nie powinien od razu kojarzyć nam się z pogrzebem, ale pamiątką. Teatr jest formą testamentu, który pozostawiają po sobie artyści. Ich dorobek zachowuje się nie tylko w magazynach, bibliotekach i archiwach, ale także w sercach żywych ludzi. A zmiany, jakie sztuka teatralna w nich wywoła, są przekazywane dalej. Nie można zapomnieć, że w słownikach znajdziemy minimum dwie definicje testamentu. Jedną jest oczywiście akt prawny dotyczący losów majątku po śmierci właściciela. Natomiast drugie znaczenie tego terminu to nic innego jak dzieło, które twórca pozostawia na pamiątkę dla następnych pokoleń. Z kolei łacińskie testamentum jest rodzajem przymierza Boga z człowiekiem. Nie zapominajmy, że my jako ekipa TF mamy swój mały układ z Panem Bogiem. Więc jeśli chcecie zobaczyć Stary lub Nowy Testament w innym wydaniu, to obligatoryjnie zapraszamy na spektakle naszego teatru. E jak Eden Biblijny Eden to jedyny prawdziwy raj, miejsce ponad miejscami, gdzie ludzie wszystkiego mają pod dostatkiem i niczego nie brakuje. Wielka szkoda, że ta cecha nie przekłada się dosłownie na teatr i trudno uwierzyć, że kiedykolwiek zniknie problem niedofinansowania instytucji kulturalnych oraz zapanuje nielimitowany dobrobyt zasobów. Jednak metaforyczne spojrzenie na tę charakterystykę Edenu doskonale oddaje to, czym jest teatr. Na scenie wszystko jest możliwe! Podczas każdego spektaklu wytwarza się jedyna i niepowtarzalna przestrzeń. To właśnie scena staje się miejscem królującym innym miejscom, bo cały świat wytworzony przez scenarzystę, reżysera, aktorów i pozostałych twórców zostaje skumulowany tu i teraz. I śmiało można powiedzieć, że mimo barier finansowych i tak niczego nie brakuje – język teatru jest tak bogaty, że daje nieograniczone możliwości. Dzięki temu połączenie kreatywności, zaangażowania i wysiłku pozwala na wyczarowanie wszystkiego, co przyjdzie nam do głowy. Tak reżyser w teatrze może włożyć cokolwiek do swojego scenicznego raju, niczym nasz Niebieski Reżyser do swego Edenu. Co prawda w każdym raju można natknąć się na drzewo poznania dobra i zła. Artyści to tylko ludzie i w teatrze popełnianych jest wiele błędów. Na szczęście po każdym upadku zawsze można się podnieść i walczyć o poprawę! Warto też pamiętać, że ogród w Edenie był paradygmatem niezakłóconej więzi Boga Ojca i ludzi, więc my w Teatrze Franciszka dokładamy wszelkich starań, by nasza relacja z Panem była jak najbardziej doskonała.

A – po prostu Art Bycie artystą to rzeczywiście nie bułka z masłem. Ale przynajmniej poprzez sztukę może on przemieniać część siebie w coś, co następnie ofiarowuje światu. Myślę, że nie tylko dla mnie teatr w sztuce jest niczym matematyka w nauce (chociaż gdybym mogła o tym decydować, to matma musiałaby się kłaniać przed majestatem teatru – ale nie mogę tego mówić głośno, bo obiektywizm zaczyna grozić mi palcem). Teatr jest po prostu syntezą sztuki! To nie tylko aktorstwo i reżyseria. To nie tylko adaptacja literatury. Teatr to muzyka, teatr to taniec, teatr to sztuki plastyczne. Każdy odłam artu może znaleźć swoje miejsce w teatrze. A połączenie tak wielu artystycznych talentów nie może nie stworzyć pociągającej mieszanki wybuchowej. Ludzie potrzebują sztuki jako ujścia emocji i uczuć, miejsca lokowania problemów i potrzeb. Istnieje tak wiele rodzajów teatru i form wyrazu, że każdy może znaleźć coś dla siebie, zarówno twórcy jak i odbiorcy. T niczym Targowisko Nie, nie – prosimy nie wchodzić na scenę, nasza scenografia nie jest na sprzedaż! A tak na serio, porównanie teatru do targowiska jest niezwykle trafne. Poprzednie literki już mówiły o tym, że w teatrze może znaleźć się wszystko, czyli tak, jak na bazarze. Potrzebujesz odreagować? Proszę bardzo! Masz ochotę na niezłą lawinę śmiechu? Zapraszamy! Wolisz romans? Nie ma sprawy! Chcesz łez? Do wyboru – smutku i radości. Jesteś fanem rupieci czy nowych technologii? Specjalnie dla ciebie mamy klasyczny dramat i awangardową sztukę współczesną. Można przebierać i wybierać! Targowisko to przede wszystkim towarzystwo. To tu gromadzą się ludzie, tu plotkują czy wymieniają swoje poglądy, tu zderzają się z żywym człowiekiem. A teatr jest spotkaniem i wymianą. Twórcy najpierw ocierają się o siebie, by przygotować się na spotkanie i wymianę z widzem. Wymianę energii, doświadczeń, emocji… Perfekcyjna symbioza. R to niezły Raban Na koniec trochę hałasu, czyli czas na raban! Nie można zapomnieć o tym, że teatr daje człowiekowi głos. Pozwala twórcom mówić o tym, co ważne, manifestować to, co słuszne i rozgłaszać wszystko, co warte uwagi. My mamy swoją rabanową drogę, którą jest Bóg. Pragniemy, żeby nie o nas, ale przede wszystkim o Nim było głośno. Trochę Bożego hałasu nam wszystkim dobrze zrobi. Teatr sprawia, że nasz głos dociera do Was, a Wy możecie nieść go dalej!

Commentaires